Agnieszka Swaczyna

adwokat

Robię to, co lubię. Zawód adwokata nie należy do łatwych, ale daje dużo satysfakcji zwłaszcza, gdy uda się pomóc, rozwiązać czyjś życiowy problem...
[Więcej >>>]

Zgłoś sprawę

CZY DOCZEKAM TAKIEJ CHWILI? O PROKURATURZE

Agnieszka Swaczyna13 grudnia 2018Komentarze (0)

„Czy doczekam takiej chwili…”

…to cytat z jednego z bardziej lubianych przeze mnie zespołów tj. Raz Dwa Trzy (cała piosenka dostępna tu) :-). O co chodzi w tym wpisie? O konwencję haską dotyczącą cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę (w skrócie konwencja haska).

Kilka dni temu wygrałam (WYGRAŁAM!!! :-)) w I instancji sprawę o powrót dzieckado Wielkiej Brytanii (sąd uznał, że matka bezprawnie zatrzymała dziecko w Polsce). Jestem oczywiście szczęśliwaz tego powodu, bo – co tu dużo kryć – uwielbiam wygrywać:-).

Czego chcę doczekać?

Aż Prokuratura zrozumie, o co chodzi w konwencji haskiej. Zacznę od tego, ze udział prokuratora jest obowiązkowyw sprawach z konwencji haskiej. I dobrze. Nie mam z tym problemów. Więc o co chodzi?  Postaram się przedstawić…

Schemat wystąpienia prokuratora w sprawie z konwencji haskiej

… i oceń Czytelniku sam:

1. Początek postępowania: Sąd kieruje pytanie do prokuratora, jakie stanowisko zajmuje w sprawie tzn. czy popiera wniosek o powrót dziecka do miejsca stałego pobytu, czy nie?

Sędzia: Jakie jest stanowisko Prokuratury?

Prokurator: Na tym etapie postępowanie wstrzymuję się z zajęciem stanowiska (jestem w stanie jeszcze to zrozumieć);

2. Etap zadawania pytań świadkom lub stronom – seria pytań nie na temat

Prokurator: (przykładowe pytanie) gdzie Pan spędzał z dzieckiem wakacje w 2018 r.

Ja: Wysoki Sądzie, wnoszę o uchylenie pytania.

Sąd: Uchylam pytanie

Prokurator: Dlaczego dwa lata temu nie zgadzał się Pan, żeby dziecko poszło do przedszkola?

Ja: Wysoki Sądzie, wnoszę o uchylenie pytania

Sąd: Uchylam pytanie

(kilka razy powtórka sytuacji)

Prokurator: To jak mam Wysoki Sądzie zadawać pytania, skoro Sąd mi uchyla wszystkie pytania?

3. Ostateczne stanowiska stron. Ze sprawy wynika ewidentnie, że matka uprowadziła dziecko do Polski/bezprawnie zatrzymała dziecko w Polsce

Sąd: Jakie jest stanowisko Prokuratury

Prokurator: Wnoszę o oddalenie wniosku (czyli pozostanie dziecka w Polsce)

***

No tak, jestem trochę złośliwa. Ale ten schemat powtarza się od lat w postępowaniach z konwencji haskiej. Z jeszcze większą wyrazistością– od czasu reformy procedury (pisałam o tym tu), bo od tego czasu spotykam sędziów, którzy rozumiejąo co chodzi w konwencji haskiej. Wcześniej bywało z tym różnie… Teraz sędziowie pilnują, by postępowanie dowodowe nie odbiegało od tematu postępowania.

A gdyby tak wnieść o powrót dziecka?

Niestety nie przypominam sobie jednej sprawy :-(, w której Prokurator zająłby stanowisko inne niż zmierzające do pozostania dzieckaw Polsce. Oczywiście, wolno Prokuratorom zajmować takie stanowisko. Problem w tym, że Prokuratura ma stać na straży dobra dziecka, no i przy okazji prawa. Na podstawie spraw, w których uczestniczyłam, wnioskuję, że zdaniem Prokuratury (jestem gotowa do dyskusji) dobro dzieckapodlegającego konwencji haskiej to ZAWSZE pozostanie z matką w Polsce. Automatycznie! Niezależnie od okoliczności sprawy. Na pewno zdarzają się takie sprawy, w których pozostanie dziecka w Polsce jest uzasadnione. Ale oczekiwałabym od Prokuratury obiektywizmu, a nie – automatyzmu.

Dodam na marginesie, że moja ostatnia rozprawa w sprawie z konwencji haskiej dostarczyła mi dużo wrażeńze strony Prokuratora reprezentującego Urząd Prokuratorski. Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się, że Prokurator (pierwszy raz p. Prokuratora na oczy widziałam) odmówił zajęcia na rozprawie miejsca koło mnie tj. pełnomocnika wnioskodawcy. Pan Prokurator zajął miejsce na ławce dla publiczności. Do tej pory, a jest to ustalone miejsce prokuratora na rozprawie, miałam po mojej lewicy „wroga”wnoszącego o oddalenie mojego wniosku (niejednokrotnie bardzo sympatycznej osoby, z którą na korytarzu można było normalnie porozmawiać).

To jeszcze nic, bo w oczekiwaniu na postanowienie kończące sprawę poszłam za Prokuratorem (a chciałam sprawdzić, co się będzie działo – złośliwe babsko ze mnie…) i postawiłam teczkę na tej samej ławce co Prokurator. Jak się „wydało”, że to ja :-), Prokurator zabrał teczkę i poszedł w przeciwległy kąt korytarza przed salą. Coś jest ze mną nie tak? Groźna jestem (no miło tak o sobie pomyśleć ;-))?

Po co o tym piszę?

Bo mam nadzieję, że ktoś, od kogo zależy reprezentowanie Prokuratury przeczyta ten wpis. Nie trzeba się ze mną zgadzać, ale może ten tekst da coś komuś do myślenia i interes dziecka zostanie nieco zobiektywizowanyw innych wystąpieniach Prokuratorów w sprawach z konwencji haskiej. No tak mi się marzy… 

Na koniec kilka słów wytłumaczenia dlaczego przez chwilę nie pisałam na blogu. Byłam w Antwerpii na Uniwersyetecie na szkoleniu z konwencji haskiej, o dobru dziecka właśnie… A tak wygląda strefa studentów na Uniwersytecie – zazdroszczę…

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Agnieszka Swaczyna Kancelaria Adwokacka w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Agnieszka Swaczyna Kancelaria Adwokacka w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: