Agnieszka Swaczyna

adwokat

Robię to, co lubię. Zawód adwokata nie należy do łatwych, ale daje dużo satysfakcji zwłaszcza, gdy uda się pomóc, rozwiązać czyjś życiowy problem...
[Więcej >>>]

Zgłoś sprawę

WIDEOROZPRAWA

Agnieszka Swaczyna13 maja 20204 komentarze

Nie sądziłam, że dożyję takiej chwili, że wezmę udział w wideorozprawie 🙂 Stało się 🙂

Za mną pierwsza w życiu rozprawa przez internet.

Nie odbyło się bez problemów, ale ostatecznie to nowość dla wszystkich. Podzielę się więc kilkoma spostrzeżeniami.

Wideorozprawa

Koronawirus nas do tego zmusił

Sprawy o powrót dziecka należą do kategorii spraw pilnych. Oznacza to, że sprawy mają się toczyć i mają być wyznaczone rozprawy mimo pandemii.

Różnie z tym bywa i nie ma co ukrywać, że tempo pracy sądu w tych sprawach jest zdecydowanie wolniejsze niż przed pandemią. Ale jest.

Problem w tym, że zawsze jedna strona mieszka za granicą.

Podróż do Polski aktualnie jest delikatnie mówiąc mocno utrudniona.

Do tego, jak już uda się wjechać (rodzice nie zawsze są Polakami) dochodzi obowiązek kwarantanny. Krótko mówiąc osobiste stawiennictwo na rozprawie jest niemożliwe.

Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest rozprawa online.

Jakie są możliwości?

Nie jestem ekspertem, ale do tej pory spotkałam się z dwoma systemami wideokonferencji wykorzystywanymi przez sądy.

We Wrocławiu (i podobno też w wielu innych sądach) dostępna jest Avaya Scopia, w Krakowie (i pewnie w innych sądach) – Webex.

Być może inne sądy mają dostęp do innego oprogramowania?

Ważne, żeby był.

Na razie jestem po rozprawie w systemie Avaya Scopia, przede mną rozprawa w Webexie.

Avaya Scopia

Rozprawę poprzedziła próba techniczna. Próba się powiodła bez problemu, ale z problemami zaczęła się sama rozprawa.

Największy problem techniczny: sprzęganie mikrofonu.

Drugi problem techniczny: pogłos na sali rozpraw i nakładanie się dźwięku.

W pierwszym przypadku problem po chwili rozwiązali informatycy.

W przypadku pogłosu wg mnie rozwiązaniem jest wolniejsza wypowiedź i poczekanie aż wszystko wybrzmi.

Nie da się ukryć, że taki sposób procedowania nastręcza problemy praktyczne

Wszyscy dzisiaj byliśmy przejęci, bo to był debiut. Ale:

  1. sędzia powinien pamiętać o sprawdzeniu tożsamości, choć strony się znają, ale przecież na zwykłej rozprawie też się znają 🙂
  2. nie ma możliwości zasygnalizowania, że się chce zabrać głos przez wstanie z miejsca 🙂 Być może warto ustalić jakiś znak dla sędziego?
  3. nie można mówić równocześnie, czy też przerywać wypowiedź. To po prostu nie wyjdzie
  4. trudno porozmawiać w trakcie rozprawy z Klientem, który jest setki kilometrów od nas. Wymaga to przede wszystkim rzetelnego przygotowania do rozprawy. Nie chodzi mi o meritum, bo to oczywiste, ale o przygotowanie Klienta na to, co będzie się działo. Trzeba przewidzieć reakcje i pouczyć co wypada, a co nie (mówiąc dość ogólnikowo), ale nie będę tu ujawniała kuchni mojego zawodu 🙂

Czy warto?

Jestem zachwycona wideorozprawą!

Tak, jak pisałam wyżej wideorozprawa stawia nowe wyzwania, ale jakie możliwości? Nie widzę przeszkód w używaniu wideorozpraw także w sprawach krajowych.

Zwłaszcza w czasie pandemii – tak drastycznie ograniczającej (żeby nie powiedzieć pozbawiającej) prawa do sądu!

Jeżeli korzystacie ze Skype, Zoom itp. platform komunikacyjnych to wideorozprawa to bułka z masłem.

Nowinka?

Starając się dopilnować stronę techniczną wydarzenia miałam okazję zamienić parę słów z informatykami.

Jakież było moje zaskoczenie, że wideorozprawa jest możliwa od dawna. W Krakowie od roku mamy licencję umożliwiającą takie rozwiązanie.

W wielu sądach także od dawna można korzystać z udostępnionego przez Ministerstwo Sprawiedliwości programu.

No i co stało na przeszkodzie???

Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi. Mam swoją teorię…

Czy wideorozprawy staną się przyjętą alternatywą dla tradycyjnych rozpraw?

Żeby było jasne, nie uważam, że wideorozprawa powinna zastąpić rozprawy na żywo. Ale może pomóc wtedy, gdy osobiste stawiennictwo strony, czy świadka jest niemożliwe lub utrudnione. Wydaje mi się, że wykorzystanie wideorozpraw w pewnej mierze zależy od nas, pełnomocników.

Jeżeli sami będziemy otwarci na wideorozprawy, będziemy wnosić o wideorozprawy, pomożemy sądowi w przezwyciężeniu problemów technicznych, pokażemy, że to może działać, to jest światełko w tunelu.

Ale nie ma co ukrywać – w głównej mierze zależy od sędziów.

Jeżeli się odważą i wyjdą ze swojej strefy komfortu, to wideorozprawa może pomóc w usprawnieniu wymiaru sprawiedliwości.

Jeżeli zostaną w fazie: tak się nie robi, a nie wiadomo, jak to wyjdzie, a to jest ryzyko… to będziemy dalej miesiącami/latami czekać na rozprawy.

Agnieszka Swaczyna
adwokat

Photo by Alizée Baudez on Unsplash

***

Statystyki

Parę lat temu wpisanie do wyszukiwarki hasła „uprowadzenie dziecka” lub „konwencja haska” dość szybko kierowało szukającego na stronę Ministerstwa Sprawiedliwości.

Można tam było szybko znaleźć nie tylko telefony kontaktowe w celu uzyskania pomocy ale także ściągnąć przydatne dokumenty.

Były tam też dostępne statystyki.

Można było się dowiedzieć ile dzieci zostało uprowadzonych do Polski, a ile zostało bezprawnie wywiezionych z Polski [Czytaj dalej…]

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Agnieszka Swaczyna Kancelaria Adwokacka w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

    Joanna 14 maja, 2020 o 17:55

    Dziekuje za interesujacy wpis! U nas w sadzie to najwiekszy problem to wyposazenie techniczne….

    Odpowiedz

    Agnieszka Swaczyna 14 maja, 2020 o 17:56

    Ale potrzebny jest zwykły komputer/laptop. Sądy mają komputery na stole, a reszta ma własne. Te programy działają jak Skype tylko mają kod dostępu. Nie powinno być problemu

    Odpowiedz

    Piotr Węgorowski 14 maja, 2020 o 22:40

    Dziękuję bardzo za relację, właśnie szukałem czegoś na ten temat. Jestem językoznawcą, zainteresowanym interakcją w sferze prawnej. Do tej pory zajmowałem się badaniami na temat kontaktu policji z obywatelami, ale do tej pory istnieje sporo opracowań na temat komunikacji w sądzie i w związku z pandemią byłem ciekaw jak sądy na całym świecie sobie poradzą.

    Zwraca Pani uwagę na typowe kwestie językowe (przynajmniej dla mnie), zwłaszcza jeżeli chodzi o dystrybucję kolejek rozmowy (turn-taking): w jaki sposób zasygnalizować chęć przejęcia kolejki. Ciekawi mnie to, że pisze Pani o tym, że nie można mówić równocześnie. Oczywiście tak jest, ale w zwyczajnej rozmowie jest to nie do uniknięcia i zastanawia mnie, czy z czasem uczestnicy nie oswoiliby się z medium na tyle by od czasu do czasu ryzykować takie posunięcia. Anegdotycznie widzę to na oficjalnych spotkaniach, gdy czasami jednak dochodzi do talkich sytuacji. Interesująca jest też rezygnacja ze sprawdzania tożsamości. W badaniach francuskich, dotyczących pilotażu rozpraw na odległość prawie 15 lat temu, sędziowie, mimo determinacji do prowadzenia rozprawy w sposób jak najbardziej tradycyjny, często opuszlali formalne rozpoczęcie rozprawy (Licoppe, C. and Dumoulin, L., 2010. The “curious case” of an unspoken opening speech act: A video-ethnography of the use of video communication in courtroom activities. Research on Language and Social Interaction, 43(3), pp.211-231.)

    Pytanie które mnie nurtuje to brak możliwości rozmowy z klientem (co też zresztą pojawia się jako argument w literaturze naukowej). Nie znam oprogramowania, które jest używane, ale czy jest możliwość komunikacji innymi środkami? Np. wysyłanie wiadomości na czacie / przez Whatsapp? Sporo pewnie zależy od kadru, w którym się znajduje dana osoba.

    Co ciekawe, w Anglii właśnie opublikowano raport z badania dotyczącego rozpraw na odległość (http://spccweb.thco.co.uk/our-priorities/access-to-justice/video-enabled-justice-vej/video-enabled-justice-programme-university-of-surrey-independent-evaluation/). Kontekst jest dosyć specyficzny i badanie dotyczyło konkretnego systemu w pewnych tylko sprawach, ale niepokojące było to, że sporo oskarżonych rezygnowało z reprezentacji. Ogólnie jednak wnioski były bardzo pozytywne, a rekomendacje ograniczały się głównie do kwestii szkolenia i osprzętowania.

    Odpowiedz

    Agnieszka Swaczyna 15 maja, 2020 o 11:01

    Bardzo dziękuję za ten komentarz. Co do równoczesnego mówienia to nie jesteśmy specjalnie taktowni także w codziennych rozmowach. Sama mam problem z „wchodzeniem w słowo” :-). Uświadomiłam sobie, że można inaczej, jak pooglądałam niemiecką telewizję. Tam nikt się nie przekrzykuje. Cóż za kontrast w stosunku do polskich programów publicystycznych… Co do kontaktu z Klientem to równoległe obsługiwanie programów komunikacyjnych nie powinno nastręczać problemu

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Agnieszka Swaczyna Kancelaria Adwokacka w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: