Dzisiaj o bardzo ważnej sprawie – historia uprowadzenia dziecka przez matkę – w formie kalendarium.
Chcę pokazać na prawdziwym przykładzie jak wygląda (jak może wyglądać) postępowanie na podstawie konwencji haskiej. Ile może trwać, ile rozpraw sąd wyznacza.
Historia jest prawdziwa (choć skrócona tzn. nie piszę o wszystkich czynnościach sądu, tylko najważniejszych), a daty sprawdzone w portalu sądu.
Dodam, że postępowanie było prowadzone przez sędziego w sposób wzorcowy.
Sprawa nie toczyła się w Krakowie, ale nie będę pisała gdzie, bo to nie jest kluczowa informacja.
Historia uprowadzenia rodzicielskiego – zaczynamy
Historia zaczyna się zwyczajnie.
Małżeństwo się rozwodzi przed sądem Polskim, jest małe dziecko. Rodzina mieszka tuż za granicą. „Tradycyjnie”, jak to w Polsce w toku sprawy rozwodowej to matka otrzymuje bieżącą pieczę nad dzieckiem na czas trwania postępowania.
Ojciec ma zapewnione postanowienie zabezpieczającym szerokie kontakty z dzieckiem.
Mama w końcu postanawia inaczej urządzić swoje życie. Tuż przed dużą imprezą urodzinową dziecka (!) zabiera syna, jedzie do Polski i już dziecka nie oddaje.
W dniu wejścia w życie nowych przepisów (pisałam o tym tu) dotyczących postępowania w sprawach z konwencji haskiej tato składa wniosek o nakazanie powrotu dziecka.
- 28. sierpnia 2018 r. – tato składa wniosek bezpośrednio w sądzie
- 29 sierpnia 2018 – sąd wydaje pierwsze zarządzenia
- 7 września 2018 r. – sąd wysyła zawiadomienie o terminie rozprawy. Wyznaczono z góry 5 terminów plus termin wysłuchania dziecka – co 3, co 4 dni
- 24 września 2018 – pierwszy termin rozprawy, na rozprawie skierowanie stron do mediacji i odroczenie rozprawy na 26 września 2018 r.
- 27 września 2018 r. – wysłuchanie małoletniego
- 1 października 2018 r. – rozprawa – ogłoszenie postanowienia nakazującego powrót dziecka
- 15 października 2018 – doręczenie postanowienia z uzasadnieniem
- listopad 2018 – apelacja matki
- 20 listopada 2018 przekazanie akt do Sądu Apelacyjnego w Warszawie
- 28 listopada 2018 informacja o terminie rozprawy
- 28 grudnia 2018 r. rozprawa apelacyjna, odroczone ogłoszenie postanowienia
- 9 stycznia 2019 r. – ogłoszenie postanowienia nakazującego powrót dziecka.
To pierwszy odcinek tej historii.
Ciąg dalszy nastąpi…
Dodam, że matka dobrowolnie nie wróciła z dzieckiem do domu za granicę. Nie wydała też dziecka ojcu.
Po szczęśliwym zakończeniu postępowania nastąpił mroczny czas. Ale o tym następnym razem.
Agnieszka Swaczyna
adwokat
Photo by Oxana Lyashenko on Unsplash
***
Alienacja rodzicielska po uprowadzeniu dziecka
Niedawno byłam w Gandawie na konferencji podsumowującej wyniki projektu badawczego „Hear me out”.
Jak to często w życiu bywa – musiałam dokonać wyboru.
W tym samym czasie odbywało się spotkanie klasowe z okazji 30 rocznicy ukończenia podstawówki (trudno w to uwierzyć :-)) i konferencja szkoleniowa grupy blogerów (wartościowe i kształcące spotkania).
Wygrała konferencja (o co niektórzy mieli do mnie delikatne pretensje 🙂 [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }