No dobrze… Przyznam, że walczę z sobą od kilku dni, bo z jednej strony blogi (zaniedbywane ostanio z braku czasu), z drugiej – bieżąca praca, remont (za kilka dni) w domu i przeprowadzka kancelarii. Tak, w moim życiu zawodowym też dochodzi do rewolucji :-). Od 1 września 2016 r. będę urzędowała przy ul. Garncarskiej 3/1.
Do tej pory wygrywała bieżąca praca, ale w końcu nie dałam radyi blog zwyciężył (pismo procesowe i projekt wystąpienia na jutro trochę muszą poczekać).
Dostałam dzisiaj wiadomość z pytaniem o Brexit.
(…) teraz po referendum mamy wątpliwości czy można powoływać się w tym przypadku (uprowadzenia rodzicielskiego) na konwencję haską. Dopiero za ok. 1 m-c można byłoby założyć sprawę o uprowadzenie. Proszę o odpowiedź czy zbiór tych praw nadal będzie respektowany. Dziękuję za odpowiedź.(…)
Oczywiście interesuje się tym, co się dzieje na świecie, wiem co się wydarzyło ostatnio w Wielkiej Brytanii, ale – przyznam ze wstydem – nie pomyślałam, jaki to będzie miało wpływ na prawo międzynarodowe? Dopiero e-mail czytelniczki skłonił mnie do myślenia.
Moją odpowiedź muszę podzielić na dwie części. Z jednej strony w grę wchodzą przepisy unijne i mięzynarodowe akty prawne, których stroną jest Unia Europejska , z drugiej inne przepisy międzynarodowe, np. konwencja haska (dotycząca cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, sporządzona w Hadze dnia 25 października 1980 r.).
Pierwsza kategoria – zaznaczam, że to mój podział stworzony ad hoc) – to rozporządzenia unijne i konwencje, czy umowy międzynarodowe, do których przystąpiła Unia Europejska w imieniu wszystkich swoich członków. Co będzie z tymi regulacjami po Brexicie? Przyznam, nie mam pewności, ale prawdopodobnie te akty prawne przestaną wiązać Wielką Brytanię. W przypadku konwencji, czy umów międzynarodowych Wielka Brytania będzie musiała podjąć decyzję, czy chce przystąpić ponownie do konwencji, czy też nie. Piszę w trybie przypuszczającym, gdyż nie jestem specjalistką od tego typu zagadnień. Znam się na międzynarodowym prawie rodzinnym. Brexit to coś więcej.
Co natomiast z innymi aktami prawa międzynarodowego, do których zaliczam np. konwencję haską dotyczącą uprowadzeń rodzicielskich? Tu mogę z całą pewnością odpowiedzieć, że Brexit nie ma żadnego wpływu na dalsze stosowanie tej konwencji. Do konwencji haskiej przystąpiło Zjednoczone Królestwo (United Kingdom of Great Britain and Northern Ireland), a nie Unia Europejska.
Po Brexicie nadal zatem będzie można skorzystać z procedury gwarantowanej przez konwencję. Być może – po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, (do czego – jak przekonują eksperci – jeszcze daleko) nie będzie obowiązywało wzmocnienie konwencji wynikające z rozporządzenia europejskiego, ale bez tego „da się żyć”.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }