Od jakiegoś czasu piszę na blogu o porwaniach rodzicielskich i konwencji haskiej o cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę sporządzona w Hadze w dniu 25. października 1980 r. ( w skrócie konwencja haska). Wpisy dotyczące tej tematyki można znaleźć tu.
Dzisiaj kilka sugestii, co można zrobić, jeżeli doszło do uprowadzenia rodzicielskiego?
- zgłoś się na Policję i złóż zawiadomienie o uprowadzeniu dziecka. Dobrze mieć zdjęcie dziecka– to pomoże w poszukiwaniach. Nie daj się zbyć.Jeżeli policjant odmawia przyjęcia zawiadomienia, bo wyjazd matki, czy ojca z dzieckiem za granicę nie jest przestępstwem (to prawda). Możesz się powołać na § 2 pkt 4c i 5 zarządzenia nr 124 Komendanta Głównego Policji z dnia 4 czerwca 2012r. Ważny jest też § 3 i § 5 pkt 5 zarządzenia. Jeżeli to nie pomoże, od razu złóż zawiadomienie na piśmie;
- złóż wniosekdo Ministerstwa Sprawiedliwości o zwrot dziecka– przydatne informacje i dokumenty znajdziesz tu;
- możesz poradzić się prawnika zajmującego się sprawami z konwencji haskiej (w niektórych krajach organy centralne prowadzą listę adwokatów specjalizujących się w konwencji haskiej – w Polsce nie ma takiej listy);
- skontaktuj się z Fundacją ITAKA: http://zaginieni.pl/porwanie-rodzicielskie – to jedyna pozarządowa organizacja zajmująca się porwaniami rodzicielskimi.
- możesz skontaktować się z biurem Rzecznika Praw Dziecka, albo zapoznać się z publikacją o porwaniach rodzicielskich (do sciągnięcia na samym dole podlinkowanej strony);
- możesz rozważyć skorzystanie z mediacji transgranicznej.
Piszę tu oczywiście o uprowadzeniach z Polski, ale w gruncie rzeczy zasady działania są takie same na całym świecie. Jeżeli ktoś ma pomysł, co jeszcze może zrobić rodzic poszukujący porwanego przez drugiego rodzica dziecka, zachęcam do uwag i sugestii.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }